Witam w 7 NDW.
Olejek Amla ma bardzo mocny, specyficzny zapach, który wręcz przyprawia mnie o ból głowy. Jednak szkoda zaprzestać używać tak dobrego produktu. Dlatego postanowiłam go wymieszać z innym olejem, ważne żeby był to olej bez lub o delikatnym zapachu.
Zacznijmy od początku.
Odżywianie przed myciem: Olejek Amla, olej migdałowy KTC (pół na pół).
Mycie: Dada 3w1, Crema al Latte.
Odżywianie po myciu: maseczka L'Oreal, Elseve Total Repair Extreme.
Zaczęłam od nałożenia mieszanki olejków, którą zostawiłam na całą noc (zapach już nie był taki straszny). Rano umyłam skalp Dadą i włosy Crema al Latte. Po osuszenie włosów ręcznikiem, wmasowałam maseczkę Total Repair Extreme i zostawiłam na ok 30 minut. Po spłukaniu maszeczki włosy wyschły naturalnie. Nie pamiętam kiedy ostatnio zdarzyło mi się zapomnieć o serum silikonowym na końcówki.
Włosy były bardzo miękkie, dociążone, sypkie, wręcz idealne (nawet końcówki wyglądały lepiej niż zawsze). Myślę, że moje włosy polubiły tą maseczkę.
A Wy co zrobiliście dla swoich włosów?
Pozdrawiam ;)
P. S.
Wybaczcie za jedno zdjęcie, ale reszta wyszła zamazana.
Ale masz piękne fale! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, maseczka wyjątkowo przypadła im do gustu ;)
Usuń